Wydawać by się mogło, że w Lublinie i Kazimierzu Dolnym widzieliśmy już wszystko - każdą ulicę, zaułek i najdrobniejsze detale malowniczych kamienic. Tymczasem za sprawą wystawy fotografii “LuKa w OKNAch” patrzymy na oba te miasta oczami Katarzyny Choroś (Lipskiej), która odkrywa je dla nas na nowo, w nieoczywistych i niebanalnych odsłonach.
Ani okres wakacyjny, ani bogata oferta kulturalna Lublina tego dnia nie przeszkodziły miłośnikom sztuk wizualnych w licznej obecności w Galerii OKNA Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego w Lublinie przy ul. Peowiaków 12 w czwartkowe popołudnie 8 sierpnia 2024 roku na otwarciu wystawy.
Oba miasta bliskie sercu artystki zostały ukryte w tytule ekspozycji.
“To tytuł zagadkowy i o wielu znaczeniach. Skrót od nazwy dwóch miast, które są dla mnie wyjątkowe. Lublinowi zawdzięczam tak wiele, że gdybym była Czesławem Niemenem, napisałabym “Sen o Lublinie”. Ale nie jestem, więc muszę użyć moich fotograficznych obrazów, żeby w ten sposób podziękować miastu. I drugie miasto - Kazimierz Dolny, który odnalazł mnie w bardzo cennym czasie, chętnie mi pozował i myślę, że odwzajemnił moje uczucia do niego”
- mówiła żartobliwie Katarzyna Choroś (Lipska) podczas otwarcia wystawy, wspominając także o pozostałych znaczeniach “LuKi” - poszukiwaniu niszowych kadrów do uwieczniania, eksploracji miejsc (a zatem także szczelin, prześwitów, wyrw w przestrzeni miejskiej) do uzyskania nowej perspektywy, ale również - możliwości znalezienia się w elitarnym gronie znanych i cenionych artystów, którzy prezentowali swoje prace w Galerii OKNA.
Talent autorki dostrzegła już kilka lat wcześniej organizatorka wystawy Beata Wijatkowska z Działu Promocji i Marketingu MBP Lublin, chociaż nie od razu doszło do współpracy. Pierwszym impulsem była popularna grupa na Facebooku “Uroczy Lublin”, założona i administrowana przez Ewę Sobkowicz. Jej członkowie zamieszczają fotografie miasta widzianego ich oczami - i właśnie te malownicze ujęcia znalazły się na zorganizowanej przez Beatę Wijatkowską wystawie zbiorowej, którą mogliśmy oglądać w Galerii OKNA latem 2022 roku.
“Zobaczyliśmy wówczas wiele pięknych fotografii. Ku mojemu rozczarowaniu pani Kasia nie przysłała swoich zdjęć na wystawę, ale była obecna podczas wernisażu. Wtedy nawiązałyśmy znajomość, a po dwóch latach udało mi się wreszcie zachęcić ją do pokazania swojej twórczości - tym razem na wystawie indywidualnej. To artystka bardzo nieśmiała, ale z ogromnym talentem, o czym mogą się państwo przekonać właśnie teraz”
- opowiadała Beata Wijatkowska podczas otwarcia wystawy.
To druga wystawa fotograficzna Katarzyny Choroś. Pierwszą zorganizował właściciel Galerii Klimaty w Mięćmierzu, artysta Bartłomiej Pniewski, który obecnie pełni rolę kuratora wystawy “LuKa w OKNAch”. On również zachwycił się zdjęciami fotografki zamieszczonymi na Facebooku. Od tego momentu zaczęła się ich współpraca i przyjaźń, która zaowocowała prezentacją artystki i jej prac w redagowanym przez Pniewskiego Brulionie Kazimierskim, a także wystawą prezentowaną podczas tegorocznego Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym.
“Pomyślałem, że wszyscy malują i fotografują Kazimierz w sposób zbliżony i jednolity… ale nie Kasia. Tysiące ludzi ma smartfony z dobrymi aparatami w kieszeniach. A jednak - zdjęcia autorstwa Kasi wyróżniają się na ich tle. Z czego to wynika? Otóż mamy do czynienia z wykształconą artystką-plastyczką. Kasia używa fotografii jak kasety z farbami i pędzlami do malowania obrazów. Maluje obrazy Lublina i Kazimierza przy pomocy fotografii. Na tym polega różnica”
- podkreślił Bartłomiej Pniewski.
Malownicze fotografie prezentowane na ekspozycji “LuKa w OKNAch” możemy oglądać do 8 września. Na wernisaż kolejnej - pokonkursowej wystawy prac laureatów 29. Biennale Ilustracji Bratysława - zapraszamy 9 września o godz. 13.00.
Zdjęcia: Beata Wijatkowska i Aleksandra Flis
Tekst: Aleksandra Flis