XIV edycję otwartych wykładów z historii sztuki 2022/2023 zakończyliśmy spotkaniem z dr hab. Marcinem Maronem, który wprowadził nas w arkana sztuki filmowej. Tematem wykładu był „Rękopis znaleziony w Saragossie. Wędrujące motywy kultury”.

 


Podczas prezentacji prelegent omówił pełnometrażowy polski film fabularny z 1964 roku w reżyserii Wojciecha Jerzego Hasa, nakręcony na podstawie powieści Jana Potockiego o tym samym tytule, a także postać hrabiego i historyczne uwarunkowania zaistniałe przy powstaniu literackiego dzieła. Film zachował szkatułkową strukturę pierwowzoru. Występuje w nim topos księgi jako wizji świata w nawiązaniu do tradycji barokowej i żydowskiej. Pierwsza część filmu rozgrywa się na granicy realności i snu, z barokową preromantyczną ikonografią, w której dominuje horror vacui (strach przed pustką), w części drugiej przybiera formę wesołej maskarady.
Znamienite było to, iż sceny do filmu, którego akcja toczy się w Hiszpanii, kręcone były w polskiej scenerii, m. in. na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej i we Wrocławiu, w doskonały sposób imitujących hiszpańskie krajobrazy. Dekoracje do scen w Madrycie (plac Słońca, winiarnie, kościół, gospoda) wybudowano w okolicach parku Morskie Oko we Wrocławiu.
W zaprezentowanej sztuce filmowej występuje piętrowość narracji łącząca wspólną opowieść widzianą z różnych perspektyw. „Rękopis z Saragossy”nacechowany jest dialektyką czasu, przekonaniem o cudownej marności człowieka, chęcią nadawania ruchu i nieustannego stawania się oraz anamorfozą – zmiennością konta widzenia przez odbiorcę. System anamorficzny dzięki optyce, motywie luster i malarskości jawi się jako styl i sposób ujęcia przestrzeni w kadrze, tworząc bogactwo wizualne. Charakterystyczną reminiscencją sztuki barokowej w filmie jest głębia obrazu, otwartość formy kompozycyjnej, jedność w wielości, światło, które autonomizuje swój wyraz o potencjale kreacyjnym, nadającym ruch. W scenach widzimy powszechną w sztucę baroku ikonografię vanitas (śmierci, przemijania). W filmie występuje surrealistyczny motyw snu. Wszędzie można znaleźć wyraz absolutu, podążać za transcendencją, immanentnymi siłami. Dzieło to jest tajemniczym misterium sztuki, przeniesieniem tworów wyobraźni w materię filmową. Pan dr hab. Marcin Maron przedstawił nam niezwykłą, jednocześnie barokową, preromantyczną i surrealistyczną w formie perłę polskiego kina. My tymczasem z niecierpliwością czekamy na kolejną edycję otwartych wykładów z historii sztuki.

 

 

Luiza Dutkowiak

 

W zaciemnionym pomieszczeniu przy stoliku z laptopem siedzi mężczyzna
Zdjecie w sali biblioteki prelegenta i publiczności
Widok ogólny na publiczność i ekran z prezentacją
Slaj prezentacji o oryginalną okładką książki
Zdjecie prelegenta podczas wykładu