Leopold Tyrmand. Polski pisarz i publicysta, (urodzony w 1920 roku w Warszawie, zmarł w 1985 roku w Fort Myers) popularyzator jazzu w Polsce. Postać owiana legendą, ikona polskiego świata artystycznego lat pięćdziesiątych XX wieku.
Po burzliwych latach wojennych, w Warszawie zaczął pracę jako dziennikarz w zorganizowanej przez Jerzego Borejszę Agencji Prasowo-Informacyjne. Dał się poznać jako błyskotliwy dziennikarz. Publikował recenzje teatralne, muzyczne i sportowe w "Ekspresie Wieczornym", "Rzeczpospolitej", "Dziś i Jutro", "Ruchu Muzycznym". Pracował w redakcji "Przekroju", która w 1948 roku wysłała go na Kongres Intelektualistów we Wrocławiu, skąd przywiózł wywiady między innymi z Picassem, Erenburgiem, Szołochowem i fizykiem Julianem Huxleyem.
foto: wikipedia
Dzięki pomocy Stefana Kisielewskiego, z którym się przyjaźnił, znalazł pracę w "Tygodniku Powszechnym", ale po odmowie współpracy z nowym, reżimowym "Tygodnikiem" Tyrmand został oficjalnie bezrobotny. To wtedy wpadł na pomysł prowadzenia dziennika, który poprzez "opukiwanie złożoności szczegółu, tego co drobne", byłby świadectwem wystawionym sobie i epoce. Czytelnikom najlepiej znany dzięki wydanej w 1954 roku bestsellerowej powieści "Zły", traktowanej jako jeden z przejawów odwilży politycznej w Polsce. Zmarł w 1984 roku na Florydzie.
Wydarzenia z okazji obchodów Roku Tyrmanda w MBP
Filia nr 19
Styczniowe spotkanie z literacką legendą
Na styczniowym spotkaniu Klubu Czytelniczego Readcom przywołałyśmy postać owianą już za życia literacką legendą. Pisarz, publicysta, znawca jazzu. To on obok wielu nietuzinkowych postaci pozostawał ikoną polskiego świata artystycznego lat pięćdziesiątych XX wieku.
W tym roku - Roku Leopolda Tyrmanda - w 100. rocznicę urodzin i 35. rocznicę śmierci będzie znamienita okazja do pochylenia się nad życiem i utworami jednego z najwybitniejszych twórców. Przybliżyłyśmy biogram tej postaci ze zwróceniem szczególnej uwagi na ważne i przełomowe momenty w życiu. Omówienie zalet lekturowych jego książek, cech pisarstwa pełnego humoru, ironii, plastyczności opisów z utworów, które zniosły próbę czasu: "Dziennik 1953" oraz "Zły" - dopełniły spotkanie z tą niezwykle ciekawą, pełną sprzeczności postacią, która wciąż niepokoi i budzi podziw.
Jolanta Jurkowska i Monika Błotniak
